Schőßler Gasthaus” (Zajazd Schőssler)

📣Historia niegdyś największej posiadłości w Młotach, budynku nr 14 . Nie wszyscy wiedzą ,że za czasów kiedy Młoty (Hammer) należały do Niemiec ,w budynku prosperowała gospoda. W dodatku nie byle jaka . Ale od początku. 📣

Początki gospody „Schőßler Gasthaus” (Zajazd Schőssler) szacuje się na lata 60. XIX wieku. Prowadził ją Dominikus Schőßler . W 1880 roku zajazd przejmują synowie dotychczasowego właściciela . Dziewięć lat później podejmują decyzję o rozbudowaniu posiadłości o kolejną salę balową .I tak goście mieli do dyspozycji dwie sale ,z wielkimi szklanymi oknami ,freskami na suficie,porcelanowo-złotą zastawą ,oraz kilkoma fortepianami ,które podczas wydarzeń umilały gościom czas w akompaniamencie skrzypiec . Oprócz sal i organizowanych prestiżowych wydarzeń , dla gości znajdowało się 5 miejsc noclegowych .

Na specjalnie okazje i koncerty właściciele sprowadzali do Młotów okoliczne orkiestry:

*Orkiestrę Towarzystwa Uzdrowiskowego z Długopola Zdroju

* Orkiestrę Towarzystwa Muzycznego ze Starego Waliszowa

*Orkiestrę Towarzystwa Wojskowego z Mostowic

Zdarzało się również ,że zgromadzeni goście przed zabawą taneczną mogli doświadczyć przedstawień teatralnych , lub wieczorów satyrycznych (niem. Humoristischer Familien Abend) z artystami z samego Wrocławia (Anton i Greta Kluss) lub czeskiego Broumowa (Rodzina Fiedler). W trakcie tych występów gościom umilały czas Orkiestra Wojskowa 38 Regimentu im. Feldmarszałka hr. von Moltke z Kłodzka lub Orkiestra Towarzystwa Muzycznego z Bystrzycy (niem. Orchester-Verein Habelschwerdt).

Z racji przynależności społeczności Młot do kościoła w Wójtowicach, obowiązkowym terminem głównej zabawy była niedziela w okolicy 22 lipca, dnia patronki kościoła pw. Św. Magdaleny. O wydarzeniach pisały lokalne gazety.Dzięki Schőßlerowi jeszcze przed wybuchem I wojny światowej ,w 1914 roku w gospodzie udało się otworzyć kolejną atrakcję w postaci kina . Najprawdopodobniej pierwszym wyświetlonym w Młotach filmem był tytuł “Ave Maria” z Berndem Aldor i Ferną Andrą w rolach głównych.

Ciekawostką jest fakt iż w między czasie zmieniono nazwę gospody na “Zum hammertal” (Do Młotka) ,nowa nazwa miała nawiązywać do samej miejscowości . Właściciele budynku nr 14 władali również trzema tartakami , oraz przyczynili się do powstania szkoły we wsi .

Od 1945 roku budynek przeszedł w prywatne ręce ,osiedliła się w nim rodzina członków naszego stowarzyszenia ,która do dziś zamieszkuje ten dom. Ówczesny właściciel z niewiadomych powodów przepisał ⅔ gospodarstwa na poczet obecnej gminy Bystrzycy Kłodzkiej , która po dziś dzień jest częściowo właścicielem .

Do czasu rozpoczęcia robót związanych z budową elektrowni szczytowo – pompowej ,mieszkańcy cieszyli oko posiadłością oraz napawali się świadomością , jakie wydarzenia miały miejsce w dwóch potężnych salach balowych (ich ogrom naprawdę robił wrażenie ).

Jak wiadomo ,w 1972 roku przystąpiono do budowy elektrowni szczytowo-pompowej ,budynek nr 14 będący w epicentrum odstrzałów dość mocno ucierpiał . Odłamki wystrzałów wpadały do domu uszkadzając przy tym dach oraz okna. Mieszkańcy tego budynku ,wraz z innymi mieszkańcami wsi dosłownie byli wyganiani z domów pod lasy ,aby nikt nie ucierpiał podczas prac.

Po wstrzymaniu budowy w Młotach nie można było remontować własnych domów , między innymi dlatego budynek nr 14 zaczął popadać w ruinę . Po mimo ,że wspomniane ⅔ należą do gminy, właściciele na zgłoszenie wniosku o remont ,zawsze dostawali odmowę .

Druzgocący jest fakt iż taka posiadłość popadła w ruinę ,a część zamieszkałych zmuszona była do wyprowadzenia się z rodzinnego domu. Po wielkich balowych salach nie ma już śladu, ostatnia zawaliła się w środku listopadowej zimnej nocy, w 2002 roku. Mieszkańcy domu pamiętają ten huk i strach wyraźnie.

A może by tak dać spokój z elektrownią w tym pięknym miejscu ,zebrać środki na odbudowę budynku nr 14 i pozostałych nieruchomości i nadać wsi Młoty ,kompletnie nowe znaczenie . My się na to piszemy. A tymczasem możemy podziwiać Młoty na zdjęciach , jeszcze na długo sprzed budowy ESP.